18.2.08

Liga Mistrzów luty 2008

Mamy poniedziałek, dzień ponury, zimny, taki byle jaki...
Gdyby nie n sport, jutrzejszy dzień pomimo takiej samej aury byłby fantastyczny...
Pani Bogusia z kisku, Jadwiga z recepcji zapewne nie wiedziałyby o co chodzi, lecz Ty, ja jako fani futbolu czekamy na ten wtorek dobrych kilka tygodni.
I tak jutro Olympiakos z naszym profesorem Michałem podejmuje w Pireusie sławną Chelsea Londyn w 1/8 Ligi Mistrzów. Liverpool któremu pozostała już tylko walka w pucharach podejmie Inter, który na własnym podwórku nie ma już także o co walczyć... bo już wygrał.
Schalke 04 Gelsenkirchen - FC PortoAS, Roma - Real Madryt, jakoś mało wpływają na moją wyobraźnie bo Romy nie lubię, Schalke przestałem lubić gdy odeszli Hajto z Wałdochem i tak o panowie i panie...
Zaczynamy kurwa zabawe! Jebać n sport! Mamy sopcasta!
Calym sercem i duszą jestem za grekami, po pierwsze - gra tam nasz Polak, po drugie - nie lubie Liverpoolu za to co zrobili Dudkowi, po trzecie - nie ma.